poniedziałek, 3 listopada 2014

Regina Brett [...] szczęście to kwestia wyboru. Jak możesz osiągnąć szczęście? Pokochaj to, co już masz.



Witajcie,

 mój ostatni wpis, na blogu spowodował wiele zamieszania, dostałam ogrom maili z życzeniami oaz z pytaniami, co się stało?

Dlatego pomyślałam, że winna Wam jestem wyjaśnienie….

No cóż, miałam to szczęście w nieszczęściu, że przeżyłam wypadek... samochód, którym wracałam ze szkoły stanął w płomieniach.

Jedyne, co pamiętam z tego momentu to błysk a potem już tylko zapłakaną twarz mojej mamy.
 To, że żyje to podobno cud - 60 % poparzonego ciała w tym twarz i ręce ... nie dawało rokowań na wyleczenie.

Ale ja myślę że to, że żyję zawdzięczam właśnie jej…mojej MAMIE
 temu, że przez 5 miesięcy nie odchodziła od mojego łóżka,  że trzymała mnie za rękę, kiedy z bólu wyłam... że przez koleje lata ciągała mnie po lekarzach, że zawsze była przy mnie …

DZIĘKUJE CI MAMUŚ

 Teraz jak widzicie i co niejednokrotnie podkreślam jestem szczęśliwym człowiekiem , tylko czasem ogarnia mnie nostalgia i nasuwa  się pytanie...

Czemu ta 18 letnia dziewczyna musiała to przeżyć?


Trudno czasem zrozumieć ścieżki, którymi prowadzi nas Bóg...



Najszczęśliwsza ryba świata 
 HIL BOSMANS – poezja



Nie wiem, czy jesteś szczęśliwy.
Ale jeśli chciałbyś być szczęśliwy,

to chcę ci coś powiedzieć:

spróbuj być szczęśliwy z twoimi możliwościami,

w twojej sytuacji, w twojej własnej skórze.

Miałem sen. Była sobie szczęśliwa ryba.

Patrzyła na mewę kołyszącą się na morskich falach

i bawiącą się wiatrem, i myślała,

że musi być ona o wiele szczęśliwsza od niej.

Poprosiła więc małpę, by wyciągnęła ją z wody.

Ta zrobiła to bystro i przeniosła ją na ląd.

Przyszedłem jeszcze w porę, już umierała.

Szybko wrzuciłem ją ponownie do wody.

Była teraz najszczęśliwszą rybą świata.

Gdy się obudziłem, nagle zrozumiałem,

że bardzo wielu ludzi jest nieszczęśliwych,

ponieważ nie potrafią się pogodzić

ze swoimi granicami, ze swoją sytuacją,

ze swoimi ograniczonymi możliwościami,

ponieważ nie czują się dobrze w swojej skórze.

Dopóki myślisz, że ktoś inny jest bardziej szczęśliwy,

ponieważ mieszka na drugim, o wiele piękniejszym brzegu,

dopóty sam będziesz bardzo nieszczęśliwy.
Szczęście leży w cieniu zadowolonych.




37 komentarzy:

  1. Pięknie to napisałaś:) Bardzo współczuję Ci przeżyć ale jednocześnie gratuluję przy tym wewnętrznej siły i nastawienia do życia; no i oczywiście przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. witaj :)
    odwiedzam Cię od niedawna ale wiem że jesteś bardzo uczynną i bardzo życzliwą osobą !!!
    czasem jeśli coś poważnego przeżyjemy na własnej skórze to myślę ze jesteśmy bardziej otwarci chyba bardziej cenimy życie !!!
    to jak wyglądamy absolutnie nie ma żadnego znaczenia ..liczy się to co w środku -serce a Ty na pewno masz je piękne tak samo jak Twoja waspaniała Mama !!!!
    gorąco Was pozdrawiam i podziwiam za jedność ,za siłę i za wytrwałość !!!
    ps.pewnie większośc za nas przeżyło jakąś mrożącą krew w żyłach sytuację....ja też...

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana to co napisalaś przeraziło mnie a jednak miłość matki i twój optymizm do życia zwycięzyło wszystko teraz jesteś szczęśliwa i niech tak będzie pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze powtarzam, żeby nie wzdychać do tego, co się nie ma, a cieszyć się i w pełni doceniać to, co się ma. To trudne, ale w momencie, kiedy to sobie uświadomimy mamy szanse być najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Bo szczęście ma wiele postaci. A twoje motto, zawsze sobie przypomnę, korzystając z wykrojników, które kiedyś od Ciebie nabyłam :)
    Moc uścisków :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To niesamowite jak plotą się ludzkie losy. Twoja historia jest jednocześnie smutna i piękna. Pytasz po co musiałaś przeżyć, może właśnie po to, żeby nam o tym opowiedzieć. Twój optymizm i podejście do życia może dać siłę innym.
    Jesteś piękną i utalentowaną osobą.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci abyś zawsze była taka szczęśliwa.

    OdpowiedzUsuń
  6. to bardzo przykre że musiałaś przejść tyle przykrych rzeczy i bólu a tu czytam, że mimo to zachowałaś optymizm i jesteś szczęśliwa. czytałam posta i mnie też nasunęło się pytanie czemu ludzie wystawiani są na takie cierpienia... wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Małgosiu :****
    Pieknie to napisałaś:) Jesteś Wielka, ale to wiesz:) I bardzo się cieszę,ze Cię w końcu zobaczyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Ci, że podzieliłas się z nami kawałkiem swojego życia- to nie lada odwaga! Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. To, co napisałaś, to piękne świadectwo miłości i ufności. Też kiedyś zadawałam pytanie "Dlaczego ja?" Dziś nadal nie wiem dlaczego, ale wiem, że na pewno był w tym sens. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak to wszystko pięknie napisałaś:) Jak miło Cię w końcu zobaczyć:) Jesteś wspaniałym człowiekiem, wrażliwym i bardzo utalentowanym:) Uwielbiam Twoje prace:) I jak już wyżej ktoś napisał każdy z nas ma swoją historię, podobną do Twojej ma mój mąż..Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam ,jesteś FANTASTYCZNYM CZŁOWIEKIEM . To prawda zazwyczaj nie doceniamy tego co mamy, tylko ciągle za czymś gonimy i czasem przychodzi moment ,kiedy przestawia się nasze myślenie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie to napisałaś. Jesteś bardzo odważnym, wspaniałym i ciepłym człowiekiem. Trafiłam do Ciebie przez przypadek, bo szukałam w gogle owocu goii, wyskoczyła w obrazkach Twoja strona. Od tamtej pory ciągle do Ciebie zaglądam, bo tworzysz pięknie. Dzielisz się ze wszystkimi swoim rękodziełem. Twoja historia wzrusza, każdy ma za sobą jakąś , nie każdy jak Ty ma odwagę o tym mówić. Podziwiam Cię. Tak trzymaj. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Pieknie napisane:) Jesteś mega odwazna i bardzo Cię za to podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie wiem o jaki post chodzi... Faktem jest że życie bywa niesprawiedliwe i czasem los dotyka osoby których nie powinien...! dobrze że jesteś! ciesze się że Cie widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bo najważniejsze to się podnieść i tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciągle za czymś gonimy, tęsknimy za tym, czego nie mamy, zawsze czegoś nam brak. Tak trudno dostrzec nam w życiu te największe wartości. Czasami trzeba jakiegoś wstrząsu, żeby tak się stało. Doceniajmy to co mamy. Cieszmy się każdym promykiem słońca.
    Podobno jaki ktoś jest wewnątrz, taki widzi świat zewnętrzny.
    Gosiu, jesteś piękna pod każdym względem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj. Wiesz, że od dawna do Ciebie przychodzę...i zachwycam się pracami. A są piękne. Tak jak Ty, wspaniała dziewczyna która żyje i to jest najważniejsze. Pięknie napisane uczucie i wdzięczność do Mamy. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i cieszę się, że mogłam Cię zobaczyć:))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetna z Ciebie kobitka :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Chyba gdzieś przeoczyłam posta, o którym wspominasz.
    Kochana, podziwiam cię, że potrafiłaś się podzielić z nami tymi przeżyciami i że jesteś przy tym tak silą kobietą. Ja niestety nie potrafię się tak podnosić i iść do przodu i chyba ciągle tkwię w punkcie "Dlaczego ja?".
    Życzę ci, by uśmiech nigdy nie schodził z twojej twarzy. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  20. Podpisuję się pod słowami Angi. życie jest zbyt krótkie, żeby ciągle rozmyślać dlaczego ja... Jesteś silną kobietą dzięki swojej mamie. Podziwiam Cię. Ja nie mam tyle odwagi żeby mówić o swoich problemach publicznie. Pozdrawiam i życzę dużo powodów do uśmiechu:)

    OdpowiedzUsuń
  21. współczuję Ci tych traumatycznych przeżyć, ale najważniejsze, że żyjesz i potrafisz być szczęśliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pieknie powiedziane ... To że potrafisz tak pięknie opisać swój stan duszy to znaczy że jesteś bardzo wrażliwą i dojrzałą kobietą . Gratuluje Ci tej odwagi i współczuję że musiałaś przez to przejść . Jednak to zdarzenie na pewno ukształtowało Twoją osobę i dlatego tyle w Tobie i Twoich pracach ciepła . Dziękuję Ci za te Twoje wyznanie . Jesteś niesamowita

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak przeczytałam Twój wpis aż pojawiły mi się łzy w oczach. Bardzo Ci współczuję tych przeżyć i cieszę się, żę potrafiłaś sobie tak z tym poradzić :) Pozdrawiam cieplutko i życzę wielu radosnych dni:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przeszłaś przez piekło ale najważniejsze,że obok miałaś kochającą osobę. Życzę Ci już tylko szczęśliwych dni. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana, mam nadzieję, że nie obrazisz się za to n mnie, ale jesteś na prawdę WIELKA I DZIELNA i TWOJA MAMA też. Niestety życie doświadcza nas wieloma wydarzeniami i tylko czas jest w stanie wyleczyć, a niekiedy tylko zaleczyć rany. Dużo siły, szczęścia i zdrowia dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję Ci odwagi podzielenia się z nami Twoim przeżyciem :- to pewnie nie było proste... I podziwiam w Tobie niezwykłą siłę do życia! i bycia szczęśliwą! :) Dziękuję :) tym postem zainspirowałaś mnie bardziej niż którymkolwiek innym... do życia całą sobą! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. jak dla mnie najukochańsza i najlepsza mama świata ♥

    OdpowiedzUsuń
  28. O tak! To Odwaga!
    To w sumie wspaniała historia o tym jak silne są kobiety.

    Gosiu, wiesz , że tutaj wszystkie staniemy przy tobie murem, a na resztę świata nie zwracaj uwagi, szczególnie wtedy gdy on zwraca ją na ciebie. Dostałaś drugą szansę od losu... widać jest dla ciebie jakiś plan :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kilka łez mi popłynęło, przyznaję - dlatego, że pięknie to napisałaś.
    Wiesz, że przepięknie się uśmiechasz?
    Życzę Ci wszystkiego, co prawi, że ten śliczny uśmiech nie zniknie z Twojej twarzy.
    A Mamę masz fantartyczną!

    OdpowiedzUsuń
  30. O matko..... Silne Kobietki z Was obu.
    Pozdrowienia dla Mamy i dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie sposób wyobrazić sobie co przeżyłaś i nawet nie próbuję, natomiast podziwiam zarówno twoją Mamę jak i Ciebie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Podziwiam za wspaniałą postawę i bardzo współczuję tych potwornie bolesnych przeżyć.
    Tegoroczny słoneczny listopad może będzie przyjemniejszy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Podobnie jak dziewczyny podziwiam odwagę, to bardzo bolesne przeżycia i ja nie miałabym odwagi o tym napisać. Życzę Ci pogody ducha i uśmiechu na twarzy ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Rozwalił mnie Twój wpis totalnie. Jesteś wspaniała, niepowtarzalna, wrażliwa. Jesteś kimś, kogo podziwiałam za twórczą pasję. A terez jesteś moim IDOLEM. Odwaga, wytrwałość, cierpliwość to cechy, które podziwiam. Ty to masz. Gratuluję. Kłaniam się też Twojej Mamie, bo jest wielka i bardzo Cię kocha. Pozdrawiam.
    wielka fanka!

    OdpowiedzUsuń
  35. Właśnie wczoraj na pytanie, co u mnie słychać, odpowiedziałam pewnej osobie, mimo wielu moich problemów, że nie jest źle, nie narzekam, Na świecie żyje wiele milionów ludzi, którzy przezywają straszne tragedie i te moje problemy w porównaniu z doświadczeniami innych nie są niczym strasznym. Właśnie Twoja historia, którą właśnie przeczytałam uświadomiła mi, że jestem szczęśliwym człowiekiem i mogę nim być. Życzę Ci wszystkiego dobrego... :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wszystkiego dobrego Malutka! Jestes Wielka!
    Widac to serce ktore wkladasz w kazda kartke i w kazdy najmniejszy detalik! Niech Ci tak zostanie! Niech nigdy wena Cie nie opuszcza. Pozdrawiam przeserdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Życie doświadcza, czasami bardzo brutalnie, ale Ci ktorzy sie podnoszą są zwyciężcami. A jeśli w tym jeszcze znajdują swoje szczescie i są jego świadomi wygrywaja podwojnie. Jestescie obie niesamowite, macie wzajemna siłe!

    OdpowiedzUsuń